Koloryzacyjne trendy 2025 – co klientki chcą nosić tej wiosny i lata?

Zmieniają się pory roku, zmieniają się nastroje… a razem z nimi – odcienie włosów, które królują na głowach. Wiosna i lato 2025 zapowiadają się jako czas celebracji naturalnego piękna, miękkich przejść tonalnych i słonecznych refleksów. Dominuje kierunek, który można opisać jednym słowem: subtelność. Ale nie mylmy jej z nudą – będzie kobieco, świeżo i nowocześnie. Co zatem warto zaproponować klientkom tej wiosny i lata?

Almond Milk Blonde – nowa era neutralnego blondu

Ten kolor nie krzyczy – on szepcze! "Almond milk blonde" to odpowiedź na potrzeby kobiet, które chcą jasnego koloru, ale bez chłodnego, srebrnego zacięcia czy agresywnego złota. Beżowo-mleczny blond bazuje na naturalnym efekcie, który delikatnie otula twarz i rozświetla ją, nie dominując.

Idealny wybór dla klientek, które chcą zmiany, ale bez radykalnego efektu. Dobrze wygląda w formie pasemek lub jako tonowana koloryzacja całościowa. Kluczem do sukcesu jest indywidualne dobranie tonerów, a w codziennej pielęgnacji warto unikać fioletowych szamponów, które mogą ochłodzić kolor, zamiast tego wybierając delikatne, bezpieczne dla koloru produkty.

Butterscotch Blonde – ciepły powiew lata

Ciepły, złocisty blond z miodowymi refleksami, zwany "butterscotch blonde", to idealny wybór na wiosnę i lato. Ten wielowymiarowy kolor dodaje włosom blasku i świeżości. To nie platyna, nie karmel, nie złoto. To coś pomiędzy – wielowymiarowy blond z nutami miodu i toffi. Pasuje zarówno do klasycznych cięć, jak i naturalnych fal. Świetnie komponuje się z letnią opalenizną i stylizacjami „boho chic”.

Babydoll Brunette – głęboki brąz z miękkim światłem

Ciemniejsze kolory wiosną? Jak najbardziej – jeśli mają taką klasę. “Babydoll brunette” to brąz stworzony do pokazywania na zdjęciach – błyszczący, głęboki, pełen życia, ale jednocześnie miękki i bardzo kobiecy. To naturalny look z efektem “wow”, który sprawdzi się u klientek ceniących prostotę z charakterem.

Technicznie, to klasyczna koloryzacja jednolita wzbogacona o bardzo delikatne pasemka lub subtelne tonowanie w strefie frontowej – dla efektu promieni słońca przebijających się przez ciemną taflę włosów.

Ombre 2.0 – klasyka w nowoczesnym wydaniu

To już nie krzykliwy kontrast ani wyraźna granica między ciemnym i jasnym. Wersja 2025 ombre to coś znacznie subtelniejszego – płynne przejścia, często utrzymane w jednej gamie kolorystycznej. Ciemne cappuccino przechodzące w mleczną czekoladę? Ciepły brąz ustępujący miejsca jasnym karmelowym końcówkom? Tak właśnie wygląda współczesne ombre.

Ten trend to ukłon w stronę wygody – fryzura wygląda naturalnie i nie wymaga częstych wizyt w salonie. A do tego świetnie się sprawdza zarówno przy włosach prostych, jak i falowanych.

Balayage wciąż na topie – ale w wersji dopasowanej

Balayage nie wychodzi z mody – i nic dziwnego. To technika, która sprawia, że włosy wyglądają jak naturalnie muśnięte słońcem, bez efektu “paska”. W wersji 2025 dominują miękkie przejścia tonalne i zróżnicowanie refleksów: od bardzo jasnych po złociste, od karmelu po miedziane subtelności.

Co ważne – coraz więcej klientek szuka spersonalizowanego balayage’u, dopasowanego nie tylko do koloru, ale też do cięcia, tekstury i kształtu twarzy.

Koloryzacja z charakterem, ale bez nadęcia

W sezonie wiosna-lato 2025 kobiety chcą wyglądać lekko, promiennie, ale też autentycznie. Mniej spektakularnych metamorfoz, więcej podkreślania urody. Rola fryzjera? Doradzić, dobrać, stworzyć efekt skrojony na miarę.

To dobry moment, żeby sięgnąć po narzędzia, które pozwolą Ci działać z precyzją i kreatywnością. A jeśli Twój salon jeszcze nie ma w ofercie tonerów, produktów do pielęgnacji koloru czy odżywek z technologią ochrony wiązań – ten sezon to idealna okazja, by je wprowadzić!